W dniu 10 lipca 2008 r. na peronach SKM na trasie Gdańsk Główny – Gdynia Stocznia pasażerowie kolei miejskiej byli świadkami niecodziennego wydarzenia.
Z inicjatywy Fundacji Centrum Solidarności oraz Europejskiego Centrum Solidarności oraz przy współpracy Szybkiej Kolei Miejskiej na stacji Gdańsk Główny o godz. 10.00 otwarto wystawę plenerową „Przestrzeń Wolności”.
Celem wystawy było przypomnienie atmosfery przełomowych dla najnowszej historii Polski wydarzeń Sierpnia ’80. Ekspozycja powstała z okazji 25-lecia obchodów „Nasz Sierpień”. Składają się na nią m. in. fotografie takich autorów jak: Chris Niedenthal, Erazm Ciołek, Bogusław Nieznalski, Stanisław Skałdanowski, Zbigniew Trybek. Całość opatrzona jest komentarzem wspomnieniowym uczestnika tamtych wydarzeń Aleksandra Halla.
Ekspozycję można było obejrzeć w dniach od 10 lipca do 30 września 2008 r. na następujących stacjach SKM: – Gdańsk Główny – Gdańsk Stocznia – Gdańsk Politechnika – Gdańsk Wrzeszcz – Gdańsk Oliwa – Gdańsk Żabianka – Gdynia Orłowo – Gdynia Wzgórze Świętego Maksymiliana – Gdynia Stocznia. Wystawa stanowi zapowiedź „Festiwalu Solidarności” organizowanego w dniach 14-31 sierpnia 2008 r. z okazji 28-ej rocznicy podpisania Porozumień Sierpniowych.
Autorami projektu wystawy są: Grzegorz Narloch, Aleksandra Pełczyńska, Danuta Kobzdej.
Dziś wiemy, że Polski Sierpień 1980 był przełomowym wydarzeniem w procesie odzyskiwania wolności przez Polskę i całą Europę środkowowschodnią zniewoloną przez radziecki komunizm. Wiemy, że bez tamtych dni sprzed ćwierćwiecza nie upadłby Mur Berliński, symbol podziału Europy. Jednak chyba każdy, kto miał to szczęście znajdować się tutaj w pamiętnych dniach gdańskiego strajku pamięta, że miał wówczas poczucie uczestnictwa w czymś wielkim i niepowtarzalnym. W Stoczni Gdańskiej, w sali BHP, wokół bramy stoczniowej wytworzyła się jedyna w swoim rodzaju wspólnota: strajkującej załogi stoczniowej, przedstawicieli strajkujących załóg z Pomorza, ludzi opozycji demokratycznej, mieszkańców Gdańska, ludzi kultury, dziennikarzy. Działo się to wszystko na oczach przedstawicieli mediów z całego świata.
Polacy zobaczyli się razem, doświadczyli poczucia wspólnoty, solidarności i dumy już wcześniej: w dniach pamiętnej, pierwszej pielgrzymki Jana Pawła II po swojej Ojczyźnie w czerwcu 1979 roku. Jednak to w sierpniowych dniach strajkowych stawaliśmy się wspólnotą w działaniu na rzecz spraw najważniejszych: godności człowieka, prawdy, wolności Ojczyzny. Poznawaliśmy siebie nawzajem. Przełamywaliśmy podziały i bariery wytworzone przez komunistyczny system pomiędzy robotnikami, inteligencją; pomiędzy tymi, których władza nazywała „społeczeństwem socjalistycznym” i „elementem antysocjalistycznym”, czyli środowiskami opozycji demokratycznej. Atmosfera tamtych dni była niezwykła: nadziei, ale i napięcia. Wszyscy zdawaliśmy sobie sprawę z tego, że uznanie przez władzę 21 postulatów strajkowych, a w szczególności niezależnych, samorządnych związków zawodowych, byłoby wydarzeniem bezprecede-komunistycznym i otwierało drogę do wielkich przemian w społeczeństwie i w państwie. Była wielka nadzieja, determinacja, ale także powaga wynikająca ze świadomości stawki, o jaką toczy się gra. Wszyscy pamiętamy o krwawych wydarzeniach Grudnia 1970 roku. Bez pamięci o Grudniu 1970 roku nie byłoby zresztą Sierpnia 1980 roku. Duchowej siły dodawały codzienne wspólne modlitwy i msze święte odprawiane przy bramie nr 2.
Wielu z nas w dniach strajku sierpniowego nie wiedziało, co przyniesie przyszłość, ale wiedziało jedno: obraca się karta historii Polski i bezpowrotnie kończy się polityka realizowana przez ekipę Edwarda Gierka.
Każdy strajkowy dzień był ważny i niepowtarzalny, ale dwa pozostaną niezapomniane: 23 sierpnia i 31 sierpnia. Ten pierwszy to dzień przybycia do Stoczni Gdańskiej delegacji rządowej na czele z wicepremierem Mieczysławem Jagielskim i rozpoczęcie rozmów pomiędzy MKS i przedstawicielami komunistycznej władzy. Po tygodniu ignorowania strajkowego przywództwa przez władze, musiały one uznać podmiotowość strajkujących i reprezentatywność ich przywództwa. Każdy, kto był wówczas w Stoczni, do końca swoich dni będzie pamiętał chwile napięcia towarzyszące wejściu rządowej delegacji na teren Stoczni, a potem eksplozję emocji wyrażającą się w skandowanym nazwisku Wałęsy, przywódcy strajku.
31 sierpnia to dzień podpisania Porozumienia Gdańskiego. Zwyciężyliśmy! Niemożliwe stało się możliwym. Narodziła się Solidarność, która zmieniła oblicze Polski i naszej części Europy. Wiedzieliśmy, że z naszym udziałem i na naszych oczach tworzy się historia.
Aleksander Hall